Dlaczego dzieci się złoszczą?
Dlaczego dzieci się złoszczą?
Życiu każdego człowieka, również dziecka, towarzyszy cały wachlarz emocji od pozytywnych po negatywne. Lubimy odczuwać zadowolenie i towarzyszący temu stanowi uśmiech, którym chętnie dzielimy się z otoczeniem. Inna skrajna emocja, znajdująca się w opozycji do szczęścia, czyli złość traktowana jest jako uczucie niepożądane, którego nie powinno się ujawniać. Dorośli radzą sobie zwykle z przeżywaniem złości w akceptowalny społecznie sposób. Przejawy złości u dzieci stają się natomiast źródłem obaw i frustracji wielu rodziców. Zupełnie niepotrzebnie, złość to emocja jak każda inna.
Złość co to jest?
Złość to reakcja emocjonalna będąca odpowiedzią na coś. To reakcja na bodziec powstały w wyniku braku czegoś, pojawienia się przeszkody lub odczuwania bezsilności. Powstaje w wyniku niezaspokojenia jakiejś naszej potrzeby. Złościmy się z różnych powodów. Zwykle w momencie gdy jakieś zdarzenie przebiega niezgodnie z naszym wyobrażeniem. Okazywanie złości, rozpatrywane zwłaszcza w aspekcie małych dzieci, nie powinno być utożsamiane z agresją lub przemocą Zachowania agresywne mają za zadanie zranić, upokorzyć, złość natomiast nie musi być destrukcyjna. . Złość u malucha może właśnie wbrew pozorom odsłaniać jego potrzeby.
Paleta sytuacji, w których dziecko się złości jest bardzo różnorodna:
- Dziecko złości się gdy cos mu nie wychodzi. Niepowodzenie wywołuje frustrację, na którą reakcje pociechy mogą być bardzo impulsywne.
- Złość może być reakcja dziecka na przymuszenie go do czegoś z czym się nie zgadza, zwłaszcza jeśli rodzić robi to w nieumiejętny sposób.
- Dziecko złości się w sytuacji gdy myśląc, że to ono stawia warunki, próbuje coś na dorosłych wymusić np. płaczem.
- Złość może być wyrazem smutku, niezadowolenia.
- Dziecko może się złościć gdy ma dość, jest zmęczone, dociera do niego zbyt dużo bodźców.
Jak radzić sobie z dziecięcą złością
Najważniejszy jest spokój i cierpliwość. Musimy zrozumieć, że złość dziecka nie jest intencjonalna, złośliwa. Dziecko nie planuje sobie aby pokrzyżować nasze plany od tak. Dlatego opanowanie własnych emocji to najlepsze co możemy zrobić. Poobserwujmy naszą pociechę przez chwile. Nie pozwólmy aby nasza reakcja był poszyta zdenerwowaniem.
Po drugie, dziecięcej złości nie powinno się tłumić. Pozwólmy maluchowi wyrazić to co czuje, rozładować negatywne uczucia. Rolą rodzica jest nauka robienia tego w akceptowalny sposób, a nie skłanianie do zamykania się w sobie. Uświadomienie sobie dlaczego nasza pociecha się złości ustrzeże nas przed wymierzeniem kary za, w naszej oczywiście ocenie, niewłaściwe zachowanie. Wiedza ta będzie również przydatna w przyszłości. Nie ustrzeżemy oczywiście naszej pociechy przed każdą potencjalnie stresującą sytuacją. Możemy natomiast tak planować czas, aby przeciwdziałać zmęczeniu lub nadmiarowi bodźców, które często są źródłem dziecięcej złości. Złoszczenie się samo w sobie nie jest złe. Ważne aby przebiegało w asertywny a nie agresywny sposób.
Warto również pamiętać, że odwracanie uwagi dziecka od źródła złości to działania bardzo krótkofalowe. Podstawą jest oczywiście rozmowa, próba tłumaczenia maluchowi co przeżywa, wspólne nazywanie niezrozumiałych uczuć. Pokażmy również dziecku , że zauważamy, a nie ignorujemy jego złość. Powinno mieć ono świadomość, że nie jest pozostawione samo sobie.
Dojrzałość emocjonalna to stan, który osiąga się w wieku dorosłym. Nie wymagajmy więc od kilkulatka panowania nad swoimi uczuciami w każdej sytuacji. Emocje podlegają oczywiście naszej kontroli. Jest to jednak umiejętność, kształcona w trakcie interakcji z innymi ludźmi. Uczmy więc nasze pociechy okazywania emocji. Wszystkich emocji, nie tylko złości.
Autor: Punkt Przedszkolny Zielony Dzwoneczek Szczecin
Comments:0